Słoneczna aura i czas zmagań olimpijskich sprzyja wszelkim aktywnościom fizycznym – także spacerom. A gdybyście tak chcieli połączyć te aspekty i zdecydowali się na spacer po Mesegionie lub Pireosie, a Waszym oczom ukazałby się szereg postaci, które przykładają swe uszy do krat kanalizacyjnych…

Możecie mieć całkowitą pewność, że rzeczywiście znaleźliście się na kolejnym przystanku naszego cyklu „Stolice UE”, czyli Atenach.

To za sprawą rzek, które tworzą się na skutek większych opadów i znajdują ujścia pod ulicami stolicy Grecji. Ten unikalny system infrastruktury wodnej zachęca do nasłuchiwania szumów – toteż wielu turystów usiłuje doświadczyć charakterystycznego brzmienia, które wydobywa się spod ziemi historycznego miasta. Mieszkańców Aten ten widok już nie dziwi, ale jak może ich jeszcze coś dziwić, skoro na przestrzeni wieków widzieli oni już niemal wszystko…?

Choćby początki demokracji, podwaliny filozofii zachodniej, pierwsze dyscypliny olimpijskie, które były okraszone debiutującymi równaniami matematycznymi oraz ich artystyczną otoczkę – wszak stolica Grecji to również początki sztuki teatralnej. Niektórzy historycy twierdzą, że miasto próbowało niemal każdej znanej do dziś formy władzy. Ostatecznie zdecydowali się na demokrację – i bardzo dobrze!

Skąd tak ogromne doświadczenia kolejnych pokoleń ateńczyków? Duże znaczenie ma fakt, że największe miasto Grecji jest jednym z najstarszych w skali globu. Początki Aten sięgają 3000 lat przed naszą erą, choć ich oficjalne założenie jest datowane na 508 rok p.n.e. Długa i bujna historia cywilizacyjnej kolebki sprawia, że w greckiej metropolii znajduje się mnóstwo historycznych atrakcji.

Obowiązkowym punktem na turystycznej mapie Aten jest zespół architektoniczny Akropolu, który składa się z Propylejów, Erechtejonu, Partenonu oraz Apterosu – świątyni Nike. Pośród miejsc, które warto odwiedzić znajdują się także: Teatr Dionizosa, Forum Rzymskie, Łuk Hadriana oraz Świątynia Zeusa Olimpijskiego.

W przerwie pomiędzy kolejnymi podbojami podróżniczymi warto się posilić. Tu nie powinniśmy mieć problemu, bo grecka kuchnia słynie z szerokiej palety dań, których nie sposób skosztować w innych częściach Starego Kontynentu. Choćby unikalne sery feta, które jak głosi legenda – ateńczycy otrzymali wprost od boskich mieszkańców Olimpu. Ateńskie stoły łączy zawsze oliwa z oliwek – i nic dziwnego, wszak tytułowe miasto słynie z drzewek oliwnych, które porastają Attykę od tysięcy lat. W Atenach znajduje się najstarsze drzewo oliwne na świecie – ma 2500 lat i rośnie w dzielnicy Agioi Anargiroi. Do zestawu śródziemnomorskich przekąsek znakomicie pasuje frappe – ten napój jest jak na Ateny przystało – ubóstwiany. Koneserzy mocniejszych trunków powinni spróbować Retsiny – młodego wina, które zaskakuje wyjątkowym aromatem żywicy sosnowej.